Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało kończyć się zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci. - No dzieci, przeczytajcie co napisaliście; może zaczniemy od Małgosi. - Mama jest kochająca, przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna. - Gosiu 5, siadaj. Teraz Pawełek . - Mam wyprowadza nas na spacery, kupuje nam lody. Matka jest tylko jedna. - Pawełku 5, siadaj. Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu. - Jasiu, a ty co napisałeś? - W domu balanga, a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie butelki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni: Matka! Jest tylko jedna!
Przyjeżdża Jaruzelski do Ronalda Regana na wizyte dyplomatyczną. Jaruzelski chce podebrać amerykanom jakies pomysły na odbudowe państwa. Jaruzelski wieć mówi do Regana: - Ronald jak wy to robicie ze wam tak wszystko działa w USA a u nas taki syf? A Roland na to: - Słuchaj Jaruzelski, cała zabawa polega na tym że musisz mieć odpowiednich ludzi na odpowiednich stanowiskach. A Jaruzelski na to: - Co to znaczy odpowiedni ludzie? - Wytłumaczę Ci to na przykładzie. Regan wzywa swojego najlepszego człowieka i pyta go: - George Bush odpowiedz na tą zagadkę. Kto to jest? Urodziła go Twoja matka ale nie jest on Twoim bratem ani Twoją siostrą? George Bush bez wahania odpowiada: - To osobą jestem ja Panie prezydencie! Podekscytowany Jaruzelski wraca do polski i chce się przekonać czy jego ludzie też są odpowiedni na odpowiednich stanowiskach. Wzywa więc swojego najlepszego człowieka. Przychodzi Kiszczak i Jaruzelski się go pyta: - Kiszczak kto to jest? Urodziła go Twoja matka ale nie jest to Twój brat ani Twoja siostra? Kiszczak się głowi myśli i wymyślić nie może. W końcu zrezygnowany mówi: - Towarzyszu generale nie wiem kim jest ta osoba ale jak tylko służby go wytropią to każe go złapać przesłuchać i rozstrzelać! Na to Jaruzelski: - Haha Kiszczak widzisz! Nie złapiecie go nie złapiecie! Bo tą osobą jest George Bush!
W Zakopanem miała się odbyć bokserska walka stulecia między Gołotą a Tysonem. Ale Gołota, jak to miał w zwyczaju, spieprzył przed walką już kilka godzin wcześniej! Promotor Don King ma problem. Bilety wyprzedane, na hali ma zasiąść 40 tysięcy ludzi, a tu taka klapa! Taki wstyd! Ale pomyślał że da się coś z tego jeszcze uratować, w końcu Tyson jest, byleby walka była! Poszedł więc na Krupówki i spotyka Bacę. - Baco, znasz Tysona? - No coś tam kiedyś o nim słyszałem. - Słuchaj, problem jest, miał walczyć dziś z Gołotą, ale ten osrał się i uciekł! A ja dam Ci 100 Euro jeśli po prostu wejdziesz na ring i wytrzymasz choćby jedną rundę! - 100 Euro? Umowa stoi! Rozpoczyna się walka, zawiedzeni kibice trochę gwiżdżą. Zaczęło się. Tyson ruszył na Bacę i okłada go pięściami z całych sił. Ten ledwie stoi na nogach, ale wytrzymał całe trzy minuty! Zataczając się schodzi do narożnika, Don King wyczuł forsę bo tłumy wiwatują i mówi: - Baco, masz tu obiecane 100 Euro, ale jak wyjdziesz do kolejnej rundy i wytrzymasz, to dołożę kolejne 500 Euro! - Kolejne 500 mówisz? Ok, niech tak będzie! Druga runda, Tyson leje Bacę niesamowicie, ale słychać gong, runda minęła, Baca ledwo stoi na nogach od tylu przyjętych ciosów. Siada w narożniku a podekscytowany Don King mówi od razu: - Słuchaj Baco, jak wytrzymasz trzecią rundę... - NIE KU*WA! NIE WYTRZYMAM! TERAZ PRZYPIE*DOLĘ CZARNUCHOWI!
Przychodzi facet do apteki i mówi: - Poproszę tabletki antykoncepcyjne dla mojej 10-letniej córki. - Pana córka jest aktywna seksualnie? - W zasadzie nie jest aktywna bo tylko leży i płacze.
Uprawia facet seks z kobietą kilka godzin i zaczął odczuwać zmęczenie więc powiedział do dziewczyny: - Teraz Ty na górze. Odpowiedziała: - Za wiele dziewczyn przede mną nie gwałciłeś, co?
Na co zwraca uwagę murzyn w sklepie? - Na monitoring, lustra i ochronę.