Kowalski zwierza się koledze: - Miesiąc temu dałem do prasy ogłoszenie, że szukam żony. Dostałem setki listów. - Było w nich coś ciekawego? - Tak. Wszystkie zaczynały się od słów: "Weź pan moją".
Pewien włamywacz planuje skok swojego życia. Realizując swój perfekcyjny plan dostaje się nocą bez problemu na teren okazałego banku i już po chwili stoi przed pokaźnym sejfem. Z dziecinną łatwością otwiera go i znajduje w środku 2 jogurty. Szok jest wielki, więc dla poprawy nastroju zjada je bez wahania. Bezzwłocznie udaje się do kolejnego sejfu licząc, że tam się obłowi. Po jego otwarciu zaskoczenie jest spore ale wtórne - w środku znajduje 10 jogurtów... Wchłaniając je, zastanawia się gdzie może podziewać się ta cała kasa... Musowo w trzecim sejfie, który po chwili już stoi otworem. Zawartość: 30 jogurtów. Już nie głodny, ale z czystej chęci podreperowania własnego ego, pochłania je wszystkie, co do ostatniego. "Te cholerne banki też już nie są tym czym były kiedyś" - myśli sobie wkurzony włamywacz opuszczając z pełnym brzuchem budynek banku. Na drugi dzień rano kupuje gazetę i czyta jej nagłówek: "Niecodzienne włamanie do Banku Spermy".
Wraca facet do domu i od progu krzyczy: - Jesssst!!! Wygrałem w lotto, jest! Udało się, SZEŚĆ, SZÓSTKAAA!!! Patrzy, a tu żona siedzi smutna i płacze. - Co się stało kochanie? - pyta. - Mama mi dziś umarła... Facet wrzeszczy: - Jesssssssssssst k*rwa, KUMULACJA!!!
Przychodzi mężczyzna do sklepu z zabawkami i chce kupić swojej córce laleczkę Barbie. Sprzedawczyni poleca: - Jest wiele różnych modeli, mamy: "Barbie w szkole" za 49,90, "Barbie na kempingu" za 49,90, "Barbie imprezowa" za 49,90, "Barbie wychodzi za mąż" za 49,90, "Barbie na zakupach" za 49,90, "Barbie na plaży" za 49,90, "Barbie rozwiedziona" za 549,90... Zaskoczony facet pyta: - Co proszę? Co to był za model na końcu? - "Barbie rozwiedziona" za 549,90. - Hmmm, dlaczego "Barbie rozwiedziona" kosztuje równe 500 zł więcej? - No wie Pan, w zestawie "Barbie rozwiedziona" jest masę dodatków: Domek Kena, Auto Kena, Motocykl Kena, Stereo Kena...
Stara strzecha w górach, biedne małżeństwo... Podczas stosunku baca zakłada prezerwatywę. - Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów ni mają, a Ty se ciula stroisz?
Rozmawiają dwie blondynki: - Co oznacza po polsku "I don't know"? - pyta jedna. - Nie wiem - sprawdź w słowniku. - Słownik też nie wie - odpowiada po chwili.