Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców. Żona wybrała się do sklepów zakupić stroje na zabawę i w końcu udało się jej znaleźć atrakcyjne kreacje dla siebie i męża. Jednak wieczorem żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł sam. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ mąż nie miał pojęcia jaką kreację zakupiła dla siebie żona, ona zdecydowała się wybrać na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam znalazła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Jako atrakcyjna kobieta, szybko została zauważona przez szalejącego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej zwiedzanie pięterka, ona zgodziła się bez oporu - w końcu to jej własny mąż. Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Po wielu numerkach, rozstali się a ona szybko wróciła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił, żona pyta: - No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś? - Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się świetnie.
Przynosi mąż wypłatę do domu, kładzie ją przed lustrem i mówi do żony: - Kochanie, to co w lustrze to twoje, a to co przed lustrem moje! Na to żona rozbiera się do naga i stając przed lustrem mówi: - Mężu, to co w lustrze twoje, to co przed lustrem sąsiada z dołu.
Przychodzi mały Jasiu do taty i się pyta: - Tato jaka jest różnica między pipka a pizdą? Tata myśli, w końcu zabrał Jasia do sypialni, gdzie spała mama, odkrywa delikatnie spódnice i mówi: - Spójrz Jasiu to jest właśnie pipka. - Ooo! Jakie to ładne! - Ciszej, bo się stara pizda obudzi.
Para wzięła pokój w hotelu i rżnie się po całym pokoju bez żadnych przerw. Próbują wszystkich pozycji, w dowolne miejsca i w różnych położeniach. Rankiem on pyta : - Kochanie, przynieść Ci kawę z baru ? - Tak najmilszy ! Przynieś mi kawę z rogalikami. - A ile tych rogalików Ci przynieść ? - Tyle ile razy kochaliśmy się dzisiejszej nocy ... Na dole do barmana : - Daj mi proszę kawę i sześć rogalików. Albo nie ! Czekaj ! Trzy rogaliki, dwa chupa-chupsy i czekoladkę.
Rucha się facet z dziwką. Dziwka mówi: - Wsadź mi jednego palca do pizdy. - Ok. Po chwili: - Wsadź mi drugie palca do pizdy. - Ok. - Wsadź cała rękę. - Ok. - Wsadź druga. - Już. - Zaklaskaj! - Nie mogę! - A widzisz jaka jestem ciasna??
Co trzeba zrobić żeby kobieta jeszcze długo po stosunku krzyczała? - Wytrzeć ch*ja w firankę.