USA. Idzie sobie zmarnowany facet koło rzeki patrzy a tu na kamieniu siedzi żaba. Typek sobie myśli: -Pocałuje ją, a co mi zależy. Pocałował ją, a żaba przemówiła ludzkim głosem: -Odczarowałeś mnie dobry człowieku jestem wróżką zaklętą przed wiekami w żabę ,za to co zrobiłeś odmienię całe twoje życie. Typek podziękował i poszedł do domu. Ale to już nie był jego mały chujowy dom tylko wielki pałac z 5 sypialniami i służba. Chciał się podzielić szczęściem z żoną, ale to już nie była jego gruba i brzydka żona tylko zajebista super laska. A w nocy okazało się że w majtkach ma zajebistego zaganiacza. Na drugi dzień poszedł rano do pracy i okazało się że jest szefem największej firmy w stanach. Nie mógł uwierzyć w swoje szczęście i postanowił podziękować żabie. Idzie nad staw i pyta się żaby: - Jak mógłbym ci się odwdzięczyć? - Wiesz... od stuleci nie miałam kochanka, zerżnij mnie. - Ale ty jesteś żabą , to będzie trudne. - Zostało mi jeszcze trochę mocy i mogę się zmienia w ciało 15 letniej dziewczynki ,wtedy mnie zerżniesz. Facet to zrobił 4 razy… - I tak to właśnie było Wysoki Sądzie, to wcale nie jest prawdą, że ja zgwałciłem tą gówniarę.
Dwóch zawianych gości chciało napić się drinka, ale mieli ze sobą tylko kilka złotych. W końcu jeden z nich proponuje: - Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i a ja przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Zanim przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz ssać parówkę, tak jakbyś robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie będziemy musieli płacić. I tak zrobili. Zamówili dwie whisky, wypili, odegrali scenkę, barman ich wyrzucił. Odstawili ten numer w 10 barach. - Wiesz co? - mówi w końcu facet który ssał - Zamieńmy się rolami, bo mnie już kolana bolą... - Myślisz, że jesteś w gorszej sytuacji ode mnie? Stary, ja zgubiłem parówkę już w trzecim barze...
Facet podjeżdża do dziwki w wiadomym celu. Pyta się jej: - Ile za ruchanie? - A ile masz? - 20 zł. - Za mało. - Dam jeszcze telefon. Dziwka po krótkim namyśle zgadza się. Po skończonym seksie klient daje jej 20 zł: - A telefon? - Pisz: 603...
Co się stało jak Pinokio walił konia? Zapalił się.
Rozmawia dwóch facetów: - Jestem ostatnio tak napalony, że rżnę wszystko co się rusza. Drugi na to: - Ja tam nie stawiam sobie takich ograniczeń.
Jest niedziela, czas wypłaty kieszonkowego... Ojciec wyciąga portfel i mówi do syna: - Możesz jak zwykle dostać 100 zł... albo możesz dostać 500 zł i wpie*dol od matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi, które znalazła w naszym samochodzie, należą do twojej dziewczyny.