Idzie brzydka kobieta ulicą z dwójka dzieci. Nagle zaczepia ją przechodzień: - Fajne ma Pani bliźniaki. - Ależ to nie są bliźniaki, jedno ma 7, a drugie 13, Dlaczego myślał Pan, że to bliźniaki? - Po prostu nie mogłem uwierzyć, że ktoś przeleciał Panią dwa razy.
Murzyn i biały spotykają się w toalecie przy pisuarach. Biały na chuju w stanie spoczynku ma wytatuowany napis V..y. Murzyn widząc to zagaduje do białego: - Co to masz za tatuaż na ch*ju? - To na cześć mojej dziewczyny Vendy. Jak chuj stoi to widać cały napis Vendy. Biały wychyla się do pisuaru murzyna, a ten też ma na ch*ju w stanie spoczynku tatuaż V..y. Zaciekawiony pyta: - Co Twoja dziewczyna też nazywa się Vendy i jak staje Ci ch*j to widać jej imię? - Nie ja mam tutaj napis: Velcome to the Jamaica and wish you a very nice holiday.
Idzie pogrzeb. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok. - Kogo chowają? - pyta przechodzień. - Teściową - odpowiada jeden z żałobników. - A czemu trumnę niesiecie bokiem? - Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać.
Teściowa wybiera się gdzieś rowerem. Zięć się pyta: - A gdzie się teściowa wybiera tym rowerem? - A na cmentarz. - A kto rower przyprowadzi???
- Proszę pani, czy wyświadczyłaby mi pani usługę seksualną za 10 milionów dolarów? - Ależ oczywiście! - A za 10 złotych? - Panie, za kogo pan mnie uważa? - To już ustaliliśmy, teraz negocjujemy cenę.
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi: - Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu. - Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś. - Ok. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Chryste, aleś mi doradził. - Co się stało? - Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. - A jaki jej samochód kupiłeś???? - No, Syrenkę. - Boś głupi, trzeba było Jaguara, to by już nie żyła. - Ok. Teraz kupię jaguara. Spotykają się po następnych dwóch tygodniach: - Rany julek, jaki jestem szczęśliwy! - Co, nie żyje? A nie mówiłem? - Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.