Tusk z Kaczyńskim mieli wypadek. Tusk tak sobie pomyślał, że może by się wreszcie pogodzić i mówi: - Słuchaj Jarek, ciągle się kłócimy, nic z tego nie wynika, może się pogodzimy? Na zgodę mam tutaj flaszkę, się napijemy. Co Ty na to? - No dobra. Tusk wyciągnął flaszkę i kieliszek polał i się napił. Nalał znowu i podaje Kaczyńskiemu a ten nie pije: - Dlaczego nie pijesz? - Teraz to ja czekam na policje.
Spotykają się dwie przyjaciółki i jedna mówi do drugiej: - Wiesz, kupiłam ostatnio skunksa. - Ale po co ci skunks? - pyta druga. - Zaje*iście robi minetkę! - A co ze smrodem? - Dwa dni rzygał, a później się przyzwyczaił!
Tata, mama i synek stoją przed budką z lodami. Tata zamówił lody czekoladowe, mama truskawkowe. W tym momencie ojciec z rozmachem trzaska syna w łeb i się pyta: - A Ty jakie chcesz, Wielki Łbie? Oburzona starsza Pani pyta: - Dlaczego go Pan tak bije i wyzywa? Ojciec na to: - Są trzy rzecz, w życiu które facet chce mieć. Po pierwsze duży fajny samochód. Proszę spojrzeć tam na parkingu oto on. Po drugie wielki wygodny dom. Widzi Pani tamten dom na wzgórzu? Jest mój. Po trzecie fajna laskę z ciasną cipką. Też taką miałem dopóki Wielki Łeb się nie urodził!
Idzie facet w nocy ulicą i słyszy, że w krzakach uprawiają seks. Podchodzi bliżej, a tam para uprawia seks i jeszcze 10 facetów stoi w kolejce. Zapytał się czy też może się przyłączyć. - Jasne stawaj w kolejce ona wszystkim daje! W końcu się doczekał. Nagle w środku numerku coś go oślepiło. Patrzy a tam policjant z latarką. - Co pan tu robi? - Uprawiam seks z żoną. - Przepraszam tego nie mogłem wiedzieć. - Ja też nie, dopóki Pan z tą latarką nie przyszedł.
Kulomiot przed zawodami mówi do trenera: - Przyszedłem dziś na zawody z teściową. Muszę pokazać, na co mnie stać! - Gdzie ona siedzi? - O, tam. W siedemnastym rzędzie. - Nie masz szans, za daleko usiadła..
- Przykro mi każdy się czasem myli - powiedział pedofil odstawiając karła.