Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki. Pierwsza mówi: - Wiecie jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka. Druga mówi: - Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka. Na to trzecia: - Wiecie co, ja nawet nie wiem. Nigdy nie sprawdzałam jakie mój Jacuś ma jajka w trakcie stosunku. Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają się: - Co ci się stało? Ona odpowiada: - Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię: - Jacek!!! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka jak Zenek i Franek!
Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. Przerażona zaczyna się modlić: - Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę! Nagle słyszy głos z góry: - Dobrze, ale kiedyś utoniesz. Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych. Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach. Po chwili zastanowienia mówi sobie: - Raz się żyje, popłynę. Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm. Kobieta znów się modli: - Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet. - Niewinnych??? Ha! Ja was dziwki przez pięć lat zbierałem do kupy!
Co to jest żona i teściowa w samochodzie? Zestaw głośnomówiący.
Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża. - Ech... przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy jakieś takie nijakie... Zbrzydłam. Powiedz mi kochanie coś miłego! - Wzrok masz dalej dobry!
Dziewczyny! Nie traćcie tyle czasu na strojenie się! Jak macie minispódniczkę, to 9 na 10 mężczyzn nie obejdzie, czy wasza torebka pasuje do butów. A czy dla jednego pedała warto się tak męczyć?
Mężczyźni mają umysł analityczny: duże problemy potrafią rozbić na mniejsze. Kobiety mają umysł syntetyczny: z małych problemów robią duże problemy.