Polak zawinął statkiem do portu. Mając na ramieniu papugę zszedł do baru i jeszcze stojąc przy nim wypił setkę. Zobaczył to Arab z wężem na szyi i podbiega do Polaka: - Ty umiesz tak wódkę na czysto pić??? I co, drugą też wypijesz? - Jak postawisz to wypiję. Arab postawił, Polak wypił... - I co, trzecią tez byś wypił jak postawię? - Pewnie. Arab zwołał kolegów, postawił, Polak wypił, co wzbudziło powszechny aplauz. - I co, czwartą też wypijesz? Na co odzywa się papuga: - I czwartą, i piątą, i wpie*dol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...
Polak opowiada w pracy drugiemu: - Stary, przeczytałem wczoraj w gazecie artykuł "Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny, to dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś...". Więc rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zacząłem i nie dokończyłem... I zanim wyszedłem z domu dziś rano skończyłem: - butelkę czerwonego wina, - butelkę białego, - Baileysa, - Black & White, - Wild Turkey, - Absoluta, - trochę walium, - niedopalonego jointa, - resztę tortu orzechowego - i pudełko czekoladek. Nie masz pojęcia, jak zaje*iście się czułem...
W Związku Sowieckim wypowiedziano wojnę alkoholizmowi. Na początek zlikwidowano zakąskę.
Czym różni się murzyn od psiego gówna? Gówno na starość staje się białe i przestaje śmierdzieć.
Kto wymyślił triatlon? Cyganie - z buta na basen, z powrotem rowerem.
Na lekcji języka polskiego dzieci poznają literki: - Czy ktoś zna słówko na literkę „k”? – pyta nauczyciel. Jasio podnosi rękę, a nauczyciel mówi: - Ty Jasiu już lepiej nie, bo Twoi rodzice jeszcze ciągle nie przyszli do szkoły za słówko na literkę „h”…