Przechodzi turysta w górach a tam baca całuje się po rękach. Zdziwiony turysta się pyta: - Co robisz baco? - To gra wstępna, zaraz będę się onanizował.
Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turysta i pyta: - Baco! Co tam strugacie? - Ano, cółenko sobie strugom. Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta: - Baco! Co tam strugacie? - Ano, stylisko do łopaty sobie strugom. Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta: - Baco! Co teraz strugacie? - Jak nic nie spiepse, to wykałacke...
Bacę zaproszono na bal w karnawale. Znajomi pytają za co się przebierze. - A za łoscypka. - Ale jak baco za oscypka? - A siedne se w konciku i bede śmierdział.
Kobiety też mają prawo programować. Dlatego kupujemy im pralki.
Mężczyźni to nieskomplikowane istoty. Są albo głodni, albo napaleni. Jeśli widzisz, że facet nie ma erekcji, po prostu zrób mu kanapkę.
Dlaczego faceci chcą się żenić z dziewicami? - Bo nie mogą znieść krytyki.