Sąsiad mówi do bacy: - Baco, tam za stodołą na waszych deskach chłopaki gwałcą waszą córkę. Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi: - Aaaaa... wiedziałem, ze żartowałeś, to wcale nie moje deski.
- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, aby pomóc teściowej przy przeprowadzce? - Wykluczone! - Bardzo dziękuje, wiedziałem, że mogę na pana liczyć.
Deszcz meteorytów obserwuje zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie. Teściowa nie zdążyła...
W parku na ławce siedzi młoda atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać. - Jaka książkę pani czyta? - "Geografię seksu". - I jaka jest główna myśl tej książki? - Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie. - Pani pozwoli ze się przedstawię; Nazywam się Mojżesz Winnetou.
Z rana do faceta dzwoni farmaceuta z apteki: - Dzień dobry, nastąpiła pomyłka, zamiast ziółek sprzedaliśmy pańskiej teściowej cyjanek! - A jaka to różnica? - Jakieś 2,50.
Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky? Są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz, albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu.