Przychodzi Małgosia i mówi do taty: - Tato dostałam pałę w szkole. Tata mówi: - Kara musi być, masz mi obciągnąć. Tata ściągnął spodnie, Małgosia klęka przed tatą i mówi: - Tato. ale on jest cały z gówna. - No... Twój brat też nie dostaje samych piątek...
Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić: - Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije... - A co Jasiu potrafi? - No murować umie, podstawówkę skończył... - A to mamy: murarz, 4000 na rękę... - Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma? - No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę... - No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 600-700 złotych to coś by się nie znalazło? - 600-700... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć....
Dlaczego kobieta ma jeden zwój mózgowy więcej od konia? By nie piła z wiadra jak sprząta.
Dlaczego kobiety świecą? Bo mężczyźni ręką.
Dwa plemniki na ścianie rozmawiają: - Ale ta młodzież rozrzutna.
Żona do męża: - Idź kupić bułki. - Ile mam kupić? - No nie wiem, tyle kup, żeby starczyło na kolację i śniadanie. Mąż zirytowanym głosem: - Jak kupię za mało albo za dużo, to znów będzie awantura. Powiedz, ile mam kupić? Żona, spoglądając zalotnie, odpowiada: - Kup tyle bułek, ile razy się wczoraj kochaliśmy. Mąż poszedł do sklepu. Staje przed ekspedientką i mówi: - Poproszę siedem bułek. Albo nie, niech pani da pięć bułek, loda i kakao.