Rozmawia dwóch kumpli informatyków: - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę! - Och Ty szczęściarzu!!! - Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać... - I co? I co? - No a ona mówi: "Rozbierz mnie!" - Nie może być!!! - Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa... - O żesz w mordę! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?
Dziewczyna do chłopaka: - Tej nocy będziemy robić to, czego nie wolno... - Dzielić przez zero?
Jaki rozmiar piersi powinna mieć żona informatyka? - C++
Użytkownicy komputerów dzielą się na tych, którzy regularnie wykonują kopie bezpieczeństwa oraz tych, którzy będą je robić.
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i przygląda się zwierzakom na wystawie. W międzyczasie wchodzi inny klient i kupuje małpę z klatki obok. Facet słyszy cenę: 5 000 dolarów. - Panie, czemu ta małpa taka droga? - Ona programuje biegle w C... wie pan... szybki, czysty kod, nie robi błędów... warta jest tej ceny. Obok stała druga klatka, a tam cena: 10 000 dolarów. - A ta małpa? Czemu taka droga? - Bo ta małpa programuje obiektowo w C++, może też pisać w Visual C++, trochę w Javie... wie pan... tego typu. Bardzo przystępna cena. - A ta małpa? - pyta facet wskazując na klatkę z ceną 50 000 dolarów. - Taaaa? Nigdy nie widziałem, by coś robiła, ale mówi, że jest konsultantem.
Żona informatyka wysyła go po zakupy: - Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć. Chłopina po wejściu do sklepu pyta: - Czy są jajka? - Tak - odpowiada sprzedawca. - To poproszę dziesięć parówek.