- Wraca studentka z wakacji, zakłada nogę na nogę, a jedna noga mówi: nareszcie razem.
Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra. - Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini... - A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki... mmmm... - No stary, a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka. - Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju co wy, ale ja nie paliłem tego świństwa...
Po egzaminie spotykają się dwaj studenci. Pierwszy pyta: - Hey, a ty jak odpowiedziałeś na pytanie "Do czego służy zgrubienie na końcu męskiego członka?". - Ja napisałem, że on jest po to, żeby zadowolić kobietę. - To ja chyba mam źle. - A co napisałeś? - Żeby ręka się nie ześlizgiwała.
Podpity student leje sobie pod murkiem. Przechodzi kobitka, zadbana czterdziestolatka: - Jak panu nie wstyd?! ... (przyjrzawszy się) - A propos, pozwoli pan, że się przedstawię?
Jakie są trzy największe kłamstwa studenta? - Od jutra nie piję; - Od jutra się uczę; - Dziękuję, nie jestem głodny...
Studentom uczelni w pewnym mieście polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem zbadano ich reakcje na to polecenie, i tak: Studenci uniwerku zapytali: "Po jaka cholerę?" Studenci politechniki zaczęli robi ściągi, Studenci Akademii Medycznej zapytali tylko, na kiedy.