Idą przez las dwie blondynki i jedna z nich pyta: - Widzisz ten las? - Nie, drzewa mi zasłaniają.
Dwie blondynki dostały konie: - Ty, jak je odróżnimy? - Ja obetnę swojemu ogon. Rano oba konie nie mają ogona. - A co teraz? - Obetnę swojemu grzywę. Rano oba konie nie mają grzywy. - A co teraz? - Ja biorę czarnego, Ty białego.
Podchodzi blondynka do kiosku: - Poproszę bilet za złotówkę. - Proszę bardzo. - Ile płacę?
Stoją dwie blondynki na przystanku autobusowym. Jedna pyta się drugiej: - Którym jedziesz autobusem? - Jedynką. A ty? - Dwójką. Jedzie autobus z numerem 12, blondynka mówi do drugiej: - Patrz, jedziemy razem!
Dlaczego blondynka uśmiecha się podczas burzy? Bo myśli, że jej zdjęcia robią.
Wychodzi blondynka od lekarza i zastanawia się: - Wodnik czy panna, wodnik czy panna? Wraca do lekarza i pyta: - Panie doktorze to był wodnik czy panna? - Rak proszę Pani, rak.