Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i ładna aptekarka. Facet stremowany mówi nieśmiało: - Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego... takie mniejsze... Aptekarka podaje paczuszkę i mówi: - Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godzinie 20...