Facet zgłasza zaginiecie żony: - Ma długie , razdkie włosy, 198 wzrostu, ok 120 kilo wagi, wyłupiaste krowie oczy ze stritem, jedną noge krótszą wiec kuleje, zdecydowane braki w uzębieniu i z ust jej brzydko pachnie. Policjant dzwoni gdzieś i po chwili odkłada słuchawkę. - Ma pan szczęście. Nikogo takiego nie znaleźliśmy.