W aptece stoi nieśmiały młody chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pewnie pierwsza randka? - Gorzej - odpowiada chłopak - Pierwsza wizyta u mojej dziewczyny. - Rozumiem - mówi aptekarz - Masz tu kondoma. Chłopak ucieszony, ale mówi: - Panie, daj pan dwa... Jej mama podobno też fajna dupa. Po wizycie dziewczyna mówi do chłopaka: - Gdybym wiedziała, że ty taki niewychowany... że cały wieczór nic nie powiesz, tylko będziesz się gapił w podłogę, nigdy nie zaprosiłabym cię. - A gdybym ja wiedział, że Twój ojciec jest aptekarzem, też bym nigdy do Was nie przyszedł.